Zanzibarscy celebryci

Prosto z restauracji The Rock ruszamy na południowy zachód do Parku Narodowego Jozani. Niecierpliwie czekałam na ten moment od chwili, gdy tylko wylądowałam na Zanzibarze. Tropikalny las sam w sobie jest atrakcją, ale tym, co faktycznie przyciąga do Jozani jak magnes, są jego wyjątkowi mieszkańcy.



Park Narodowy Jozani Chwaka Bay jest jedynym parkiem narodowym na wyspie. Zajmuje powierzchnię około 50 kilometrów kwadratowych. Obszar parku obejmuje przede wszystkim dziewiczy las tropikalny rosnący na podłożu z koralowców, a także las namorzynowy i przyległe do niego mokradła. 

Jozani Forest

Na teren lasu wejść można codziennie między godziną 8 a 17. Wstęp kosztuje 10$ od osoby, a w cenę wejściówki wliczone jest towarzystwo doświadczonego przewodnika, którego obecność jest obowiązkowa podczas wędrówki ze względów bezpieczeństwa. Warto pamiętać również o nakryciu głowy i wygodnych, zabudowanych butach. A także oczach i uszach szeroko otwartych ;)

Wejście do Parku Narodowego

My postanowiliśmy po raz drugi skorzystać z usług Deo - Czarnego Polaka, którego mogliście poznać w jednym z wcześniejszych wpisów. Opłata ze wejście na teren Jozani Forest wliczona jest już w koszt wycieczki. 

Deo kolejny raz udowodnił, że zna się na tej robocie jak mało kto

Zanim na dobre zapuścimy się w zanzibarską dżunglę u jej progu witają nas przedstawiciele koczkodana czarnosiwego. Zazdroszczą sławy swoim trójkolorowym kuzynkom, więc bardzo chętnie pozują do zdjęć. Dobrze wiedzą, że jeśli turyści wejdą dalej w las, całe show skradną im prawdziwi zanzibarscy celebryci.







Chwila dla fotoreporterów minęła, Deo prowadzi nas skąpanymi w zieleni ścieżkami...

Zapowiada się niewinnie...

... jest coraz gęściej ...

... ale przepięknie!

Głównym celem wizyty w Jozani Forest jest obserwowanie wyjątkowego, endemicznego gatunku przepięknych małp - gerezy trójbarwnej (red colobus), występujących wyłącznie na Zanzibarze. Są one skrajnie zagrożone wyginięciem, gdyż żyje ich jedynie około półtora tysiąca osobników. Deo wyjaśnił nam prawdopodobny powód tak niskiej liczebności populacji. Gerezy bowiem są niezwykle wiernymi stworzeniami. Aż po grób - to dla nich zbyt mało. Małpy te wiążą się w pary i pozostają w takiej konfiguracji aż do śmierci - własnej, a nie partnera. Na próżno szukać takiej wierności, lojalności i oddania u innych gatunków. A szkoda... Rodzajowi ludzkiemu akurat mogłoby to wyjść na dobre ;)

Siema, ludziska! 

Początkowo dostrzeżenie małp siedzących w koronach drzew przysparza nam sporo trudności. Kiedy jednak pierwsza z nich przeskakuje tuż nad naszymi głowami, zabawa zaczyna się rozkręcać na dobre. Zapraszam Was do zabawy w alternatywną wersję Gdzie jest Wally? - Gdzie jest małpa?

Na początek łatwizna ;)
Poziom trudności wzrasta

Jest gdzieś, lecz nie wiadomo gdzie...

Z każdą mijającą minutą nasze doświadczenie w wykonywaniu w miarę ostrych zbliżeń na urocze stworzenia rośnie wprost proporcjonalnie do czasu spędzanego w Jozani Forest. Oto kilka moich ulubionych ujęć:






Po jakimś czasie docieramy do drogi przecinającej las. Mamy szczęście - małe małpki stworzyły sobie tutaj arenę do figli i zabaw. Trudno wybrać mi tylko kilka fotografii z tego etapu wycieczki, więc, pardon, trochę tego będzie. A dla najwytrwalszych oglądaczy - na końcu mały bonus :)













Do zobaczenia :)

Komentarze

Zobacz również