Śladami Cesara Manrique

Wrześniowy wyjazd na Lanzarote planowałam już od kilku miesięcy. Zależało mi na tym, by w ciągu dwóch tygodni zobaczyć nie tylko najciekawsze zakątki Lanzarote, ale także odwiedzić Fuerteventurę i maleńką La Graciosę (należącą do archipelagu Chinijo). Ów plan udało nam się zrealizować w 100%, jednak niewiele brakowało, by ominęło nas obejrzenie tego, co na "wyspie wulkanów" najcenniejsze - dzieł Cesara Manrique.

15 sierpnia na Lanzarote strajk rozpoczęli pracownicy Centros de Arte, Cultura y Turismo (CACT), czyli Centrów Sztuki, Kultury i Turystyki. Organizacja ta obsługuje najpopularniejsze atrakcje turystyczne na wyspie. Zatrudnieni w CACT domagali się obiecanych podwyżek i pracowniczych benefitów. Od połowy sierpnia niemożliwe stało się zatem m.in. odwiedzenie Parku Narodowego Timanfaya, Ogrodu Kaktusów czy jaskiń położonych w masywie La Corona. Jednym słowem - symboli Lanzarote. Z każdym kolejnym dniem konflikt na linii CACT - rząd zaostrzał się, a turyści przebywający na wyspie tracili nadzieję na odwiedzenie najważniejszych atrakcji. Do naszego wyjazdu pozostał już mniej niż tydzień, a strajk trwał w najlepsze (już niemal trzy tygodnie). Przygotowałam plan B, jednak entuzjazm związany z wyprawą na Lanzarote nieco zmalał... Wtem - na cztery dni przed wylotem strajk został tymczasowo zawieszony. Alleluja! Będziemy mogli odbyć naszą podróż śladami Cesara Manrique!

Lanzarote to druga (po Teneryfie) z odwiedzonych przez nas Wysp Kanaryjskich. Pola zastygłej lawy, wulkaniczne stożki, czarne plaże, a w to wszystko wpisane maleńkie białe domki - tak najprościej opisać by można krajobraz Lanzarote.

Lanzaroteński krajobraz (miejscowość Haria)

Lanzaroteńska wioska u podnóża wulkanu

Swój specyficzny wygląd wyspa zawdzięcza wybitnemu architektowi, malarzowi i rzeźbiarzowi - Cesarowi Manrique (1919 - 1992). Lanzaroteńczyk z pochodzenia i zamiłowania całe  artystyczne życie poświęcił temu, by nadać swej małej ojczyźnie niepowtarzalnego charakteru, śmiało łącząc piękno natury z przemyślaną działalnością człowieka. Dzięki Manrique na Lanzarote na próżno szukać szpecących banerów reklamowych czy linii wysokiego napięcia, a wszystkie (z jednym wyjątkiem, o czym przeczytacie we wpisie o Arrecife) budynki na wyspie mają białe elewacje, a ich wysokość nie przekracza sześciu pięter. Dzięki temu zabiegowi krajobraz ma bardzo spójny charakter, nie tylko brak tu chaosu - dominuje poczucie sielskości, ładu i harmonii.

Szczęśliwie, dzięki zawieszeniu strajku, udało nam się zobaczyć wszystkie centra sztuki i turystyki. Każde z tych wyjątkowych miejsc zostało całkowicie lub częściowo zaprojektowane przez Cesara Manrique i jest niezwykłym, wizjonerskim wręcz przykładem zespolenia i zharmonizowania elementów krajobrazu oraz wytworów ludzkiej pracy i wyobraźni. Do najważniejszych dzieł lanzaroteńskiego architekta zalicza się:

Restaurację El Diablo w Parku Narodowym Timanfaya

Jardin de Cactus (Ogród kaktusów)

Cueva de los Verdes (Jaskinia Zielonych)

Salę koncertową w Jameos del Agua

Wbudowany w klif punkt widokowy Mirador del Rio

Monumento y Museo del Campesino 

A w wielu miejscach spotkacie tzw. "juguetes del viento", czyli tzw. wietrzne zabawki, projektu C. Manrique
Każdemu z tych miejsc poświęcę więcej uwagi w kolejnych wpisach. Mam nadzieję, że będziecie towarzyszyć nam w tej magicznej podróży!

Komentarze

Zobacz również