WALENCJA - to trzeba zobaczyc! (cz. 2)

W poprzednim wpisie zamieściłam pierwszą część subiektywnego przewodnika po najciekawszych miejscach w Walencji. Pokazałam Wam już moje ulubione zabytki, zatem dzisiaj czas na część drugą, w której skupię się w głównej mierze na atrakcjach na świeżym powietrzu :) Gotowi? Ruszajmy...



JARDINES DEL TURIA
O Ogrodach Turii pisałam już na blogu kilkukrotnie, ale nie da się pominąć tego miejsca w żadnej z relacji z wypoczynku w Walencji. Wszystko dlatego, że dla mnie owo miasto bez Jardines del Turia byłoby jak święty Mikołaj bez reniferów, Kajko bez Kokosza, imieniny babci bez sałatki jarzynowej. Zielona wstęga oplata miasto i prędzej czy później każdy spacerowicz dotrze do tego siedmiokilometrowego parku. Rosną tutaj między innymi palmy, oleandry, sosny. Patrząc na wszechobecną roślinność trudno uwierzyć, że nieco ponad pół wieku temu płynęła tędy wezbrana rzeka.

Ogrody Turii to miejsce uwielbiane przez czworonogów i ich właścicieli

Herb miasta w formie żywopłotu

Palm zatrzęsienie

Kilometry ścieżek przemierzać można pieszo, biegnąc, na rolkach, wrotkach lub rowerem. Skorzystać można z licznych placów zabaw, plenerowych siłowni oraz boisk i stadionów do wielu różnych gier zespołowych. Ogrody Turii są idealnym miejscem zarówno do uprawiania aktywności fizycznej, jak i błogiego relaksu.

Jedni odpoczywają...

... a drudzy wciąż naiwnie wierzą, że zrobią formę do lata ;)


"Brzegi" ogrodów łączą liczne mosty i kładki. Do najsłynniejszych należą między innymi Puente de Aragon, Puente Calatrava, Puente del Mar czy Puente de las Flores.




Chociaż Jardines del Turia są same w sobie świetną miejscówką, nie można zapomnieć o  atrakcjach znajdujących się na przeciwległych końcach "zielonej rzeki" - Mieście Sztuki i Nauki oraz Parque de Cabecera z wyjątkowym ogrodem zoologicznym Bioparc.


CIUDAD DE LAS ARTES Y LAS CIENCIAS
Futurystyczne i niezwykle widowiskowe Miasto Sztuki i Nauki odwiedziliśmy przy okazji wycieczki rowerowej. Osoby zainteresowane dokładniejszym opisem tego miejsca odsyłam do wcześniejszego wpisu. Kompleks budynków odbijających się w otaczających je płytkich basenach z niebieściutką wodą musiał znaleźć się na mojej liście atrakcji, gdyż uważam to miejsce za jedno z najciekawszych w całej Walencji i zdecydowanie warte odwiedzenia. Miałam spory problem z wyborem zdjęć, którymi chciałabym się z Wami podzielić, gdyż każda z budowli jest niezwykle "fotogeniczna", a ujęcia z różnych stron odsłaniają ich coraz to nowe oblicza (tego samego nie można powiedzieć o mnie, zatem ilość fotografii nadających się "dla ludzi" drastycznie spadła w momencie, gdy sama zaczęłam pchać się przed obiektyw ;) ). Panie i Panowie, ja zatem milknę i pozwolę, by to obrazy przekonały Was o niezaprzeczalnej atrakcyjności walenckiego Miasta Sztuki i Nauki.

Pałac Sztuki

Panorama

Umbracle

Umbracle

Muzeum Nauki

Za mną Hemisferic i Pałac Sztuki

Hemisferic



PARQUE DE CABECERA
Park znajduje się na zachodnim krańcu Ogrodów Turii. Na jego terenie znajdują się oczka wodne i zakole rzeki zamieszkiwane przez wiele gatunków ptaków oraz... żółwie. Stanowi idealne miejsce do spacerów oraz przedsionek Bioparcu, o którym za moment słów kilka.

Parque de Cabecera

Parque de Cabecera

Widok na miasto

Okoliczne ptactwo

... i żółwiki :-)

BIOPARC
Temu wyjątkowemu ogrodowi zoologicznemu poświęcę niebawem osobny artykuł. Nie odkryję dziś zatem wszystkim kart, ale mogę zagwarantować, że można się tutaj poczuć jak w sercu Afryki. Brak tutaj klatek jak w klasycznym zoo - zwierzętom zapewniono warunki zbliżone do ich naturalnego środowiska.





PARQUE GULLIVER
Na terenie Ogrodów Turii znajduje się wyjątkowy park rozrywki, uwielbiany nie tylko przez najmłodszych ;-) Ogromna postać Guliwera kryje w sobie sieć drabinek, zjeżdżalni i siatek do wspinaczki. Naprawdę warto zatrzymać się tutaj chociaż na chwilę, by móc wrócić do czasów beztroskiego dzieciństwa. 

Parque Gulliver

Guliwer w krainie Liliputów

Paweł w swoim żywiole

Raj dla fanów wspinaczki
Beztroska zabawa trwa


PLAŻE WALENCJI
Na sam koniec zostawiłam to, co niedźwiadki lubią najbardziej - złoty piasek i szum Morza Śródziemnego. Wizyta w Walencji koniecznie musi zostać zwieńczona spacerem na plażę. Fani miejskich plaż skorzystać mogą z rozbudowanej infrastruktury dzielnicy nadmorskiej: portu Marina Real Juan Carlos I oraz deptaka Paseo Maritimo łączącego Playa de la Malvarosa z Playa del Cabanyal - Las Arenas. Zachęcam również udać się za miasto i odkryć urokliwą plażę El Saler, przylegającą do Parku Naturalnego Albufera

Dzielnica nadmorska






El Saler

El Saler

A Wy - byliście już w Walencji? Jakie są Wasze ulubione miejsca w tym mieście? Dopisalibyście coś do mojej listy?

Komentarze

Zobacz również