Typowa zanzibarska wioska

Naszą bazę wypadową oraz docelowe miejsce wypoczynku na Zanzibarze stanowiła niewielka wioska Uroa, zlokalizowana na środkowo-wschodnim wybrzeżu wyspy przy zatoce Chwaka. Uroa to typowa zanzibarska lokacja, którą można by określić słowami renesansowego poety: "wsi spokojna, wsi wesoła..."

Zielona Uroa


Uroa to właściwie jedna asfaltowa ulica, a po jej obu stronach znajdują się zabudowania mieszkalne, kilka maleńkich sklepików i straganów, zaś od strony oceanu - kompleksy hotelowe. 

Ulica przebiegająca przez miejscowość w kierunku Pwani

Afrykańska zieleń

Budynek mieszkalny


Mocno widoczny jest kontrast między biedniejszymi i bogatszymi domostwami. Obok krytych blachą lub strzechą, prowizorycznych budynków, stoją okazałe, murowane i bardzo zadbane domy. 

Najpowszechniej występującymi w Uroa zwierzętami są wszędobylskie kozy. Mijamy je codziennie na ulicy i plaży.

Kozy, kozy wszędzie...

Życie mieszkańców koncentruje się wokół plaży. Mężczyźni trudnią się rybołówstwem, kobiety zaś zajmują się wychowaniem dzieci oraz pracą na (licznie występujących na tym terenie) plantacjach alg. 

Tradycyjna łódź

Ekwipunek rybaka

W oczekiwaniu na przypływ

Plaża stanowi również centrum życia rodzinnego i społecznego. Każdego dnia spotykamy tutaj dzieci grające w piłkę nożną, biegające i jeżdżące na rowerach, plotkujące w większych i mniejszych grupach kobiety, mężczyzn naprawiających sieci oraz łodzie. Dopiero zachód słońca wyznacza moment powrotu do domostw. Znajdują się tutaj również niewielkie sklepiki i punkty usługowe prowadzone przez lokalnych mieszkańców oraz Masajów przybyłych z kontynentalnej Tanzanii.

Sklepiki przy plaży

Lokalna społeczność

Mecz piłki nożnej

Rower to popularny środek transportu na wyspie

Rytm dnia oraz rozkład prac wyznacza nieregularny rytm przypływów i odpływów. W tym rejonie wyspy ocean może cofnąć się nawet o kilometr, co praktycznie uniemożliwia kąpiel oraz znacznie utrudnia łodziom wypłynięcie na połów. Tak duży odpływ jednocześnie stwarza możliwość pracy na plantacjach alg, które wówczas zostają odsłonięte. 

Odpływ

Przypływ
Plantacja alg

Plantacja alg

Przypływ umożliwia nam również spacer po odsłoniętym dnie oceanu. Z bliska podziwiać możemy wodną faunę i florę, między innymi jeżowce, rozgwiazdy, ukwiały, różne gatunki ryb oraz morskich traw, czy wspomnianych wcześniej alg.





Plaża w Uroa zachęca do spacerów oraz kąpieli w oceanie. Jako ciekawostkę dodam, że na wysokości hotelu Uroa Bay Beach znajduje się oddalona o kilkaset metrów od brzegu łacha piachu, gdzie w chwili przypływu głębokość wody sięga mniej więcej do pasa. Dostać można się do niej "ścieżką" między połaciami alg i trawy morskiej. Uwaga! Buty do wody są absolutnie niezbędne - dno usłane jest jeżowcami. Bliższe spotkanie bosej stopy z ich kolcami nie należy do najprzyjemniejszych doświadczeń, o czym namacalnie przekonał się Marek już pierwszego dnia ;)







Po trzech dniach błogiego wypoczynku opuszczamy wioskę i ruszamy odkrywać inne zakątki Zanzibaru. Z kolejnego artykułu dowiecie się, w jaki sposób przemieszczaliśmy się po wyspie :)

Komentarze

Zobacz również