Spacer klifem do Puerto Calero
Puerto Calero to ekskluzywny, kameralny kurort położony zaledwie 5 kilometrów od Puerto del Carmen. Największą atrakcją jest tutaj port jachtowy i wypływająca z niego żółta łódź podwodna.
Obie miejscowości łączy pieszy szlak, prowadzący wzdłuż nadbrzeża. Poprzedniego dnia podczas objazdu Fuerteventury kilkanaście godzin spędziliśmy w samochodzie, więc nadmorski spacer było tym, czego właśnie potrzebowaliśmy.
Dzisiaj będzie tu zdecydowanie więcej obrazków niż tekstu - jedno zdjęcie nierzadko bowiem wyraża więcej niż tysiąc słów :) Zapraszam!
Dzisiaj będzie tu zdecydowanie więcej obrazków niż tekstu - jedno zdjęcie nierzadko bowiem wyraża więcej niż tysiąc słów :) Zapraszam!
Szlak do Puerto Calero |
Trasa ma swój początek na Calle Teide - wąskiej uliczce, przy której znajdował się nasz hotel. Tuż za portem znajduje się wybrukowane podejście na szczyt klifu. Spotkacie tu wielu spacerowiczów, biegaczy i rowerzystów. Jak wcześniej wspominałam, Lanzarote to miejsce wprost idealne do uprawiania różnorodnych sportów.
Początek szlaku |
Z samej góry podziwiać można panoramę Puerto del Carmen oraz malowniczy widok na pasmo Los Ajaches. Pod nami ocean mieni się odcieniami granatu, błękit nieba nad nami. Jest przepięknie!
:) |
Klif |
Piękny dzień na pieszą wycieczkę |
Początek trasy prowadzi brukowaną drogą, która później zwęża się, by łagodnie przejść w piaszczystą, nieutwardzoną ścieżkę. Jest upalnie, ale od oceanu wieje przyjemny wiatr, łagodzący uczucie gorąca.
Idziemy dalej :) |
Na szczycie klifu |
"I believe I can fly" |
Po jednej stronie ocean, po drugiej pustynny krajobraz i moje ukochane wulkany :)
Po kilkunastu minutach spaceru docieramy do schodów, którymi można zejść do poziomu oceanu.
Schody prowadzące w dół klifu |
Krótki odpoczynek na skałach i ruszamy dalej. Kolejnym odcinkiem na trasie jest przejście przez niewielki wąwóz - Barraco del Quiquere.
Barranco del Quiquere |
Wąwóz w połowie trasy |
Na horyzoncie widać już cel naszej pieszej wycieczki. Białe maszty jachtów kontrastują z wszechobecnym granatem oceanu.
Po około godzinie jesteśmy na miejscu :)
Port w Puerto Calero to naprawdę urocze miejsce. Jak mawia klasyk "czuć piniądz" :D - luksusowe jachty, drogie butiki, piękne apartamenty. Odpoczywamy tutaj chwilę i ruszamy w drogę powrotną. Ci bardziej zmęczeni mogą skorzystać z wodnego autobusu, kursującego regularnie pomiędzy Puerto Calero a Puerto del Carmen.
Komentarze
Prześlij komentarz
Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz pozostawić ślad po swojej wizycie :)
Zapraszam do komentowania!