Zachodni brzeg Lanzarote

Dzisiaj zabiorę Was na zachodnie wybrzeże Lanzarote, a dokładnie na pięciokilometrowy odcinek drogi LZ-703, który obfituje w kilka zaskakujących i unikalnych krajobrazów. To tutaj znajduje się zielone jeziorko Charco de los Clicos, wulkaniczne wybrzeże Los Hervideros oraz największa na wyspie odsalarnia Salinas de Janubio.

Gotowi? A zatem ruszajmy...

Droga LZ-703

Po około dwudziestominutowej jeździe z Puerto del Carmen docieramy na teren Parku Natury Wulkanów (Parque Natural de Los Volcanes). Pierwszym przystankiem na naszej trasie jest miejscowość El Golfo, gdzie znajduje się czarna, wulkaniczna plaża los Clicos, a niej słynne Lago Verde. Zostawiamy samochód na parkingu przy głównej drodze i ruszamy na własne oczy przekonać się, czy zielone jeziorko rzeczywiście swym odcieniem przypomina bajowego Shreka ;-)

Parking w miejscowości El Golfo

Bezpośrednio przy parkingu swój początek ma krótki szlak wzdłuż klifu. Dotarcie do jego końca nikomu nie powinno przysporzyć trudności. Po drodze napawamy się widokami - w dole widzimy urokliwą czarną plażę, a ponad naszymi głowami rozpościera się wulkaniczne pasmo.

Playa de los Clicos

Wulkaniczna plaża

Klify w miejscowości El Golfo

Widok z góry

Tarasem widokowym docieramy do jednego z najbardziej rozpoznawalnych punktów na wyspie -  jeziora Charco de los Clicos. Jego głębokość utrzymuje się na poziomie 8 - 10 metrów. Kolor wody jest absolutnie niesamowity, widok niczym z innej planety. I chociaż wydawać by się mogło, że tak intensywną zieleń uzyskać można wyłącznie za pomocą silnych chemikaliów, w rezultacie jest ona dziełem tylko i wyłącznie natury. Charco de los Clicos zasilane jest oceaniczną wodą przez system podziemnych pęknięć. Charakterystyczną barwę jezioro zawdzięcza znajdującym się na dnie algom i wypłukiwanym ze skał minerałom.

Musimy nacieszyć oczy widokiem z góry, zejście na dół jest surowo zabronione, podobnie jak i kąpiel w zielonej toni.

Charco de los Clicos

Słynne "zielone jeziorko"

Jedna z najchętniej fotografowanych skał na Lanzarote

Jeziorko położone jest we wnętrzu krateru wulkanu El Golfo, który został uformowany podczas erupcji z 1730 r. Zachodzące wówczas procesy oraz silny wiatr spowodowały, że większość skał uległa skruszeniu - pozostała  tylko jedna, przypominająca swoją strukturą amfiteatr.

Skalna ściana

Zanim ruszymy w dalszą drogę, zatrzymujemy się jeszcze na chwilę w urokliwym El Golfo. W niewielkiej miejscowości znajdziecie kilka restauracji serwujących głównie ryby i owoce morza. Warto spędzić tutaj trochę czasu, by napawać się spokojem kanaryjskiego miasteczka.

Miejscowość El Golfo

El Golfo

Ocean

Rezydent okolicznych klifów

Jedziemy teraz na południe drogą wzdłuż wybrzeża. Otacza nas czerń magmowych pól, czerwień wulkanicznych stożków i błękit oceanu. W drodze do Los Hervideros zatrzymujemy się na moment przy niewielkiej, czarnej plaży. Tutaj , o dziwo, spotykamy kolejne jeziorko, o którym nie przeczytaliśmy w żadnym napotkanym dotychczas przewodniku. Ma ona również lekko zielonkawy odcień (niestety nie udało się tego uchwycić na zdjęciu), ale nie tak intensywny i nasycony jak Charco de Los Clicos.

Czarny piasek

Wulkaniczna plaża

Jeziorko na czarnej plaży

Szczyt Montana Bermeja widoczny z plaży


Po kilku minutach dojeżdżamy do kolejnej popularnej lanzaroteńskiej atrakcji - klifów Los Hervideros. Na język polski nazwę tego miejsca można przetłumaczyć jako "kipielisko" czy "gotowalisko" (hiszpańskie słowo hervider oznacza wrzenie, gotowanie). 

Los Hervideros

Skalne formy, które dziś tak licznie podziwiają turyści z całego świata, powstały na skutek erupcji z XVIII w. Wówczas to gorąca lawa spływała do zimnego morza, gdzie zastygała, tworząc system szczelin, tuneli i  jaskiń.

Los Hervideros

System wnęk i jaskiń

Dla turystów przygotowano tutaj skalne ścieżki i schody, by swobodnie poruszać się po klifie. Z balkonów widokowych można podziwiać niezwykły spektakl w wykonaniu wzburzonego oceanu, wdzierającego się w liczne zagłębienia i szczeliny.

Widok z parkingu

Los Hervideros

Widok na pole magmowe z Los Hervideros



Ścieżki pomiędzy skalnymi formacjami

Ostatnim punktem wycieczki jest przejazd obok największej na Wyspach Kanaryjskich odsalarni Salinas de Janubio. W godzinach dopołudniowych można bezpłatnie zwiedzić saliny. My dotarliśmy tam już dobrze po godzinie 17.00, więc zdecydowaliśmy się tylko na obejrzenie odsalarni z zewnątrz, z punktu widokowego znajdującego się na parkingu przy drodze LZ-703.

Parking przy Playa de Janubio

Salinas de Janubio
Na Lanzarote znajduje się również kilka mniejszych salin, m. in. w miejscowości Los Cocoteros, gdzie udaliśmy się w drugim tygodniu pobytu na wyspie. Relacja stamtąd już niedługo :)

Komentarze

  1. Lanzarote jest świetne! Sami niedawno je penetrowaliśmy! Mamy jakieś spaczenie na punkcie wulkanów i strasznie nas kręcą takie widoczki! Dla innych wyspa jest mało zielona, jednak kto bystrzejszy doszuka się wielu wspaniałych kolorytów ziemi!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też uwielbiam wulkany, nie zgadzam się z obiegową opinią, że są smutne i ponure. Są majestatyczne i udowadniają, że istnieje wiele odcieni czerni i szarości!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli zechcesz pozostawić ślad po swojej wizycie :)
Zapraszam do komentowania!

Zobacz również